Odwróciłam twarz i zobaczyłam speszoną minę Louisa . Jedynie posłałam blady uśmiech gdy nagle coś mi przyszło do głowy ...
- Harry ... Nie można zmieniać wyzwań prawda ?
- No nie ... - wiedziałam w takim razie nadstawiłam Louisowi policzek , a ten po chwili go delikatnie musnął . Oboje wybuchliśmy śmiechem . Jedynie Harrry patrzył na nas takim złowrogim spojrzeniem , ale po jakimś czasie mu przeszło . Gra dalej szła i było bardzo miło , ale ja mam szkołę więc muszę już iść .
- Dobra chłopaki , było milo , ale ja spadam .
- Co? Dlaczego ? - i tak zaczęli się nawzajem przekrzykiwać.
- Ciiii ... Spokojnie jeszcze kiedyś wpadnę , a teraz na serio idę bo mam jutro szkołę .
- To ja cie może w takim razie odwiozę .... - Louis jedyny mnie rozumie . Ale to nie znaczy ze tak łatwo mu wybaczyłam ... Może i brakuje mi go , ale ja mam swój tzw. "honor" . Porypana sytuacja . Czuliście kiedyś strach przed miłością ? Ja właśnie teraz to czuje ... Ja nie mogę . Ogar ! Poza tym on ma dziewczynę , a ty nic nie czujesz ! Tak będzie lepiej ...
Droga minęła nam szybko . Rzuciłam mu tylko takie mdłe "To narka ."
i zmyłam się do swojego mieszkania . Otworzyłam drzwi , aby zaraz potem je znów zakluczyć . Odstawiłam torbę do kąta pokoju i zalogowałam się na TT . Jakaś masakra . Na moim koncie huczało od haseł typu "Zostaw ich ty zdziro" i takie tam ... Szkoda że nie zauważyli że ja znam Lou od małego ... Niektórzy to mają nie po kolei w głowie . Zaśmiałam się lekko , gdy nagle moją uwagę przykuł jeden tweet . Był od Lou ...
@sweetlier Było świetnie . Musimy to kiedyś powtórzyć
Nie odpisałam tylko dodałam do ulubionych i wyłączyłam urządzenie .
*3 miesiące później*
Nienawidzę go ! Obiecał . Znowu złamał mi serce . Tym razem nie dostanie kolejnej szansy .Ze złości rozbiłam nasze wspólne zdjęcie . Od miesiąca chodzę z Marcusem i od tego czasu , Louis znowu mnie olał . Wybaczyłam mu . Znowu byliśmy jak dawniej przyjaciółmi , a on co ? Znowu wszystko spieprzył ... Kolejny raz w tym miesiącu pocięłam sobie rękę . Kolejny raz patrzyłam jak podłoga pokrywa się czerwoną cieczą . Serce krwawi jeszcze bardziej . Dlaczego on mi to robi . Z bezradności upadłam na ziemię i wybuchłam gorzkim płaczem . Dlaczego on mnie tak krzywdzi ?
*z perspektywy Louisa*
Niech to szlak ! Ten dupek dobrał się do niej . Zabrał mi ją ! Rozumiecie jak to jest kogoś stracić ? Jak ją zobaczyłem wtedy , z nim na tej ławce ... na mojej i [T.I.] ławce ... Bolało . Chciłem zapomnieć . Zostawić to za sobą . Zniknąć z jej życia i wymazać tę parkę z mojego ... Tak by było łatwiej , ale czy lepieje ? Starania poszły marne . Choćby nie wiem co nie zapomnę o mojej kochanej [T.I.] . Nie mogę . Nie chcę
fajny rozdział piszesz dalej ??
OdpowiedzUsuń