Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 11 grudnia 2012

Rozdział 3 cz.2

Zastanowiłam się i po chwili odparłam:
- może się przejdziemy ..?
-ok , nie ma sprawy - odparł
Szliście w ciszy dopóki ON nie przerwał milczenia .
-zagrajmy w 5 pytań co.?
-ok  a więc ja pierwsza ....ulubiony kolor?
- różowy , nie żebym był jakimś lalusiem albo coś..!-odparł i po chwili znów usłyszałam jego głos- ilu miałaś chłopaków?
-1 lecz tak jakby go nie było za bardzo mnie skrzywdził!
- Opowiedz mi o nich
- Dobra ale oprócz ciebie nikt się nie może dowiedzieć , jasne?
-ok-powiedział i dał mi mówić
- A wiec pierwszy miał na imię David , chodziłam z nim jak miałam 16 lat. Moi rodzice się wtedy często kłócili a powodem tych kłótni byłam ja . Zaczęłam wtedy wagarować a właśnie David chciał mi pomóc wiec dawał mi narkotyki. Próbowałam skończyć w z tym ale on mnie nachodził. W pewną sobotnią noc byłam strasznie pijana a on to wykorzystał i mnie .......zgw......zgwa....łcił. Moi rodzice jak się dowiedzieli zgłosili sprawę na policje i dostał dożywocie bo molestował jeszcze 5 innych dziewczyn.-rozkleiłam się na maxa
-Ej Magda , nie przejmuj sie nim masz życię, masz Eleanor ,chłopaków , mnie...-przystanął-zacznij życie od nowa.
-myślisz że mogę cieszyć się życiem..
-no oczywiście dlaczego nie..?
- dobra to choćmy do tej galerii zrobimy zakupy a potem może pójdziemy coś zjeść..?co ty na to..?-zapytałam
-ok mi pasuje.!
Szybko powędrowaliśmy do centrum. Na wejściu oczywiście fanki. Stanęłam z boku i obserwowałam jak to nasz Harold rozdaje autografy. Po 30 min. znudziło się Harremu rozdawanie tych podpisów więc podszedł do mnie złapał za rękę i zaciągnął do najbliższego sklepu z biżuterią.Zastanawiałam się po co on mnie tu przyciągnął więc zapytałam:
-po co tu przyszliśmy ..?
-bo muszę kupić prezent mojej ....-zastanowił się-dziewczynie.!-odparł
-aha to ja poczekam na korytarzu -powiedziałam i wyszłam ze łzami w oczach
Czekałam na niego dobre 20 min a jego dalej nie było więc postanowiłam ze tam wejdę tak aby nie zauważył. Podsłuchałam jego rozmowę z sprzedawcą:
-to dla tej ślicznej damy która właśnie wyszła..?-spytał sprzedawca
-tak mam zamiar poprosić ją o chodzenie a muszę jej sprawić przyjemność-odparł zapłacił i wyszedł
-już jestem, idziemy na zakupy?
-tak możemy iść-powiedziałam
- to może się rozdzielimy i za 1h tutaj się spotkamy.?-zapytałam
-ok to za godzinę koło tej ławki-odparł i odszedł. Ja zaś poszłam w przeciwnym kierunku. Doszłam do sklepu z bielizną.Kupiłam  tam komplet bielizny. (link). Następnie udałam się do odzieżowego a tam kupiłam to :, sukienkę , i taki zestaw ubrań. Z obuwniczego wyniosłam buty .
Zmęczona noszeniami ciężkich toreb postanowiłam iść na miejsce spotkania. Zaszłam a tam Harry z większą ilością toreb siedział i na mnie czekał
- idziemy do domu czy coś zjeść ?-zapytał
-wiesz , ja nie jestem głodna narazie więc chyba do domu ale jak ty chcesz iść to spoko;)-odparłam
-nie idziemy do domu tam zrobimy sobie kolacje i porozmawiamy..!
-a na jaki temat chcesz porozmawiać/-zapytałam
-zobaczysz , daj rękę i zmykamy - powiedział biorąc mnie za rękę
-ok;P
Wyszliśmy z CH a tam stała i czekała na nas limuzyna.Byłam bardzo zdziwiona przecież to tylko wypad na zakupy. Ale nic wsiadłam i jechaliśmy. W końcu Harry zaczął mówić:
-Jak dojedziemy to proszę cię abyś poszła do siebie i się ubrała elegancko :P-poprosił
-ok a z jakiej to okazji..?
-zobaczysz:*
Nagle zaczął się tajemniczo przysuwać , ja zdenerwowana też powoli. W końcu złączyliśmy się w pocałunku  Nie protestowałam tylko pogłębiłam się w tej jakże miłej chwili. Na początku Harry pomału a z chwila coraz namiętniej . Oderwaliśmy się od siebie i cali szczęśliwi siedzieliśmy cicho aż pod dom. Wyszłam z limuzyny pozabierawszy swoje torby bez słowa popędziłam do wejścia a tam usłyszałam ze Harry mnie woła
- Magda to o 18 zejdź na dół , proszę- powiedział , a ja weszłam do domu .
Spojrzałam na zegar na ścianie w przedpokoju a tam godzina 12 . Dopiero-pomyślałam
Poszłam do siebie do pokoju. Odłożyłam torby i nie miałam co robić . Położyłam się na łóżku i rozmyślałam co miał znaczyć ten pocałunek . Poczułam motyle w brzuchu. Dziwne.Rozmyślając tak zasnęłam.
Obudziłam się ok. 17.25. Nie zdążę-pomyślałam. Szybkim biegiem wparowałam do garderoby aby przyszykować ciuchy . Mój ostateczny wybór to. Zrobiłam makijaż , uczesałam się i gotowa wyszłam na korytarz. Tam czekała na mnie miła niespodzianka. Po całym domu byłe rozsypane płatki róż . Na ścianach były poprzyklejane karteczki w którą stronę mam iść. Podążałam za strzałkami te zaprowadziły mnie do salonu. Gdy tam doszłam zobaczyłam Harrego klęczącego przede mną i poprawiającego muchę
-Harry wstań bo się jeszcze rozchorujesz od tych zimnych płytek-powiedziałam do niego
-to nic najpierw coś ci muszę powiedzieć- zrobił chwilę przerwy- Magda od kiedy cię pierwszy raz zobaczyłem myślałem że się anioł do nas wprowadza. Chciałem ci powiedzieć że zakochałem się w tobie i mam małe pytanko : Będziesz moją dziewczyną? -zapytał zestresowany
-o jej Harry to było piękne ale chyba będę musiała powiedzieć......tak-krzyknęłam na cały dom
Harry wstał przytulił cię i pocałował.
-mam coś dla ciebie -powiedział i wyjął z kieszeni naszyjnik . Zapiął mi go na szyi i się uśmiechnął
-dziękuje , jesteś kochany wiesz?
-wiem ,  a teraz siadaj kolacja nam stygnie. Powiedział i odsunął mi krzesło. Po zjedzonej kolacji postanowiliśmy zostać w domu i urządzić sobie seans filmowy. Harry poszedł do kuchni po popcorn i picie a ja zajęłam się wyborem filmu. Postanowiliśmy oglądać komedię romantyczną. Po upływie 2h odpłynęłam w objęcia Morfeusza. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz