Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 9 kwietnia 2013

"Forever you" cz.2

...Bawiliście się jak małe dzieci , w końcu byłaś szczęśliwa..."wrócił mój Harry"- pomyślałaś sobie w myślach.
*dwie godziny później*
-Harry?
-Co?
-Pstro.! Haha 1:0- drażniłaś się.
-Bardzo śmieszne- udawany śmiech- a może byśmy coś zjedli?
-A co ty domu nie posiadasz?-robi mnę zbitego pieska-No już dobra, chodź do kuchni.
Robicie śniadanie a konkretnie ty bo Harry "nie ma talentu kulinarnego". Ze względu że nie miałaś czasu się ubrać w normalne ubrania, byłaś w piżamie , czyli za dużej koszulce z krótkim rękawkiem i bieliźnie . Przyzwyczaiłaś się że Styles widzi cię w takim stroju , z resztą jemu specjalnie to nie przeszkadzało i nie  robił sobie z tego nie wiadomo czego, ale tym razem coś zauważyłaś. Loczek patrzył na ciebie tymi  swoimi cudownymi zielonymi paczadełkami jakoś inaczej niż zwykle. Raz kątem oka zauważyłaś że patrzy się w twoją stronę i przygryza wargę a z jego oczu bije pożądanie. Stwierdziłaś że to tylko przypadek i nie przywiązałaś do tego zbytniej uwagi.

-Gotowe!- krzyknęłaś- kto ma ochotę na pyszną jajecznice?- zapytałaś spoglądając na Harolda.
- czy pyszną to się okaże , a kto ma ochotę? Umieram z głodu kobieto! Nakładaj to jajko na talerz i dawaj! - twój śmiech. Nałożyłaś połowę na talerz i podałaś do stołu.
- i jak dobre?-zapytałaś po chwili ciszy.
-Czy dobre pytasz?
-Tak- uśmiechnęłaś się
-Hmm...powiem tak.Chyba będę musiał cię zatrudnić w roli mojej osobistej kucharki.-śmiesznie poruszał brwiami.
Nie odpowiedziałaś. Dalej posiłek zjedliście w ciszy . Wzięłaś swój talerz i podeszłaś do Stylesa po jego. Wzięłaś talerze i ruszyłaś w stronę zmywarki , niestety na podłodze było coś wylane. Poślizgnęłaś się i upadłaś na kolana Harremu. Spojrzeliście sobie głęboko w oczy. Nawet nie zauważyłaś kiedy gorące usta przyjaciela dotknęły twoich. Kiedy skończyliście pocałunek szybko się ocknęłaś.
-Ja, ja...-przerwał ci kolejny pocałunek.
-Nic nie mów.-szeroko się uśmiechnął. Ujął twoją twarz w swoje ręce, swoje czoło oparł o twoje i ponownie zaczął-Wprawdzie chciałem to zrobić w bardziej romantycznej sytuacji , ale...[T.I] ZOSTANIESZ MOJA DZIEWCZYNĄ..?-twoje oczy zaczęły błądzić po twarzy chłopaka.Nie spodziewałaś się takiego zwrotu akcji. Tu byliście przyjaciółmi , potem zostawił cie dla kariery bez słowa , widzicie się zaledwie dzień po 2 długich latach a tu BUM.!takie pytanie. Nie żeby coś, bo od dawna czujesz do Harrego coś więcej niż przyjaźń , ale nie byłaś przygotowana na takie pytanie z jego strony.
-Harry , ja,ja...ja bardzo cię lubię.BA! Lubię? To mało powiedziane . KOCHAM! To chyba dobre określenie. Ale nie byłam przygotowana na takie pytanie- Styles wydawał się być lekko zagubiony w tym wszystkim.
-To.. znaczy nie..?-smutek zagościł na jego twarzy.
-A uznajesz taką odpowiedź?-musnęłaś jego usta, po czym niewinny pocałunek zamienił się w bardzo zachłanny , jakbyś miała go nigdy więcej nie zobaczyć . Niechętnie oderwałaś sie od niego i spojrzałaś w jego oczy .
-czyli....-przeciągał-tak?-spojrzałaś na niego jak na głupka i odpowiedziałaś  .
-Tak, głuptasie!-odkrzyknęłaś, po czym wtuliłaś się w jego tors.
Wtuliliście się w siebie, i nawet nie zauważyliście kiedy zapadł zmrok. Musieliście się rozstać.
-To pa, panie Harry Stylesie , mój oficjalny partnerze.- posłał ci piękny uśmiech , co odwzajemniłaś.
Jeszcze raz musnął twoje usta, umówiliście się na jutro i pożegnaliście się. Zamknęłaś drzwi za twoim kochaniem. Osunęłaś się powoli po ścianie , usiadłaś na podłodze przedpokoju i rozpłynełaś  w swoich myślach, planując wasze jutrzejsze spotkanie.

koniec cz.2 :)
I JAK..??
SŁOWA KRYTYKI POPROSZĘ..!

2 komentarze:

  1. cudo! masz talent! warto było wejść :) czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;) dedyki też piszesz?

    OdpowiedzUsuń