Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 23 kwietnia 2013

Imagin z Louisem cz. I


Już ponad 2 lata odkąd go widziałam po raz ostatni . Louis ... Wiecie jak to jest gdy ktoś wbija wam nóż w sam środek pleców ? Wątpię ... Teraz siedzę zawinięta w ciepły kocyk , w kącie mojego pokoju . Wpatruję się w jasny ekran laptopa .
Oglądam ich koncert w Manchesterze . Louis niewiele się zmienił . Na samą myśl o tym co robiliśmy jak jeszcze tu mieszkał robi mi się ciepło . Zawsze miał nieco pokręcone pomysły , a teraz ma jeszcze przyjaciół o podobnym charakterze ... Szczęściarz . Szkoda tylko że przez to zapomniał o starych przyjaciołach ... Nie odzywał się do mnie przez ten czas - pewnie o mnie zapomniał . Smutne . Jak skończyliśmy liceum on poszedł do programu a ja zostałam sama . Teraz pracuję co prawda w Londynie , ale jakoś nie miałam szczęścia go spotkać . Przez to z każdym dniem chcę tego coraz mniej . Teraz skupiam się na swojej pracy - jestem fryzjerką . Ostatnio dostałam propozycję pracy , ale się ciągle zastanawiam czy to dobry pomysł ... Wtedy nie miałabym już w ogóle czasu dla rodziny . Wiecie koncerty są najczęściej w weekendy , a w tygodniu ja mam studia . Miałabym być fryzjerką w arenie O2 . No wiecie , zajmowałabym się włosami gwiazd przed koncertami . I właśnie dlatego musiałabym zaprzestać powrotów na weekend do Doncaster . Zazwyczaj przyjeżdżałam na dwa dni (w poniedziałki mam szkołę dopiero po południu) , albo przynajmniej rozmawiałam na skype . Ale teraz musiałabym to zostawić ... no nie wiem .

* Kilka dni później *

Dziś pierwszy dzień mojej pracy . Uf ... jednak się zdecydowałam . Jak odłożę sobie trochę kasy to znajdę sobie coś innego . 
Jestem na miejscu . Wczoraj miałam pokazane wszystko co gdzie jest . Jednym słowem WOW . Za chwilkę mam mieć pełne ręce roboty więc może sobie już przygotuję wszystko . Wyłożyłam potrzebne rzeczy z mojego przenośnego zestawu fryzjerskiego , który dostałam od pracodawcy i właśnie usłyszałam jak drzwi się otwierają . Stanęłam jak wyryta . Czułam na sobie jego zaskoczony wzrok . 
- Hej [T.I.] 
- Hej - szybko doszłam do siebie i wskazałam brunetowi aby zajął miejsce na fotelu . Posłusznie usiadł , a ja zaczęłam swoją pracę . Ułożyłam jego brązową czuprynę w artystyczny nieład i umocniłam swoje arcydzieło lakierem do włosów . 
- Dobra teraz może zawołaj Zayna OK ?
- Znasz ich ?
- Nie gadaj ,tylko go zawołaj . Bo chcę się wyrobić przed koncertem .
Ułożyłam potem włosy Zaynow , Niallowi , i Hazzie . Z Liamem na szczęście nie było tyle problemu . Jedno tylko mnie dręczy , oby nie chciał mnie szukać . Kiedyś był sens żeby go zobaczyć , teraz ... Nie zależy mi na tym . Wręcz przeciwnie . Obawiam się że jeszcze znowu się zakocham.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz