Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 4 kwietnia 2013

ZACZYNAM OD NOWA :)

To opowiadanie będę próbowała kończyć ale teraz będzie to z strona z imaginami i czasem nowym rozdziałem opowiadania;)

CHCIECIE NOWY IMAGIN..??!
JUŻ DODAJE ALE PROSZĘ POKAŻCIE ŻE ŻYJECIE I DODAJCIE KOMENTARZ^^




Siadłam na ziemi i podkuliłam nogi . Siedziałam w wielkiej willi , na dodatek sama i ryczałam jak bóbr bo nikogo wokół mnie nie było . Zayn - mój chłopak jechał na całe 2 tyg . do Manchesteru , bo miał jakieś ważne sprawy tam tzn . koncerty . Byłam tu zupełnie sama . Nie miałam rodzeństwa , a moi rodzice zmarli gdy miałam 2 latka . Wychowałam się u babci , ale ona również odeszła ... Moja przyjaciółka wyjechała do Francji do swojej ciotki na kilka miesięcy i tym samym pogarszało to jeszcze bardziej ten fakt .
Usłyszałam , że ktoś puka do drzwi . Wstałam i rąbkiem swetra otarłam łezy .
W drzwiach stał nie kto inny jak mój Mulat .
-Zayn ! - krzyknęłam szczęśliwa i przytuliłam go mocno . On rzucił walizki na ziemię i również mnie przytulił . Po chwili pocałował mnie gorąco i zaniósł mnie na rękach do salonu.
-Co ty tutaj robisz .? - spytałam całując go i w między czasie łapiąc oddech .
-Nie cieszysz się .? - spytał lekko mnie odpychając
-Cieszę się nawet bardzo , ale dlaczego mi nie powiedziałeś .? Przygotowałabym coś ... -odparłam
-Niespodzianka ( ? ) - powiedział lekko pytając
Wstałam i wyszłam z pokoju .
-Jenna(imię wiem że dziwne) co ty robisz .? - spytał idąc za mną
-Zgadnij - powiedziałam zalotnie i pobiegłam do wspólnej sypialni .

_________________________

-Gdzie ty idziesz .? - spytałam widząc Zayna ubierającego kurtkę
-Muszę iść do Paula po kilka rzeczy . - odparł
-A nie możesz iść jutro .?
-Przykro mi , ale nie . - rzucił i poszedł
Świetnie obchodzi rocznicę naszego poznania . Teraz wgl nie miał czasu . Ciągle gdzieś wychodził . Chciałam mu coś powiedzieć , ale skoro tak mnie traktuje ...
Westchnęłam ciężko i poszłam na górę po walizkę . Nie chciałam tak dłużej żyć . Wolałam być sama niż żyć w ciągłej niepewności czy on wróci do domu czy nie . Telefonu używać mu się przecież nie chciało ...
Wrzuciłam kilka ubrań do walizki , a potem zeszłam na dół . Zmierzyłam wzrokiem cały parter i uśmiechnęłam się lekko . Tylko wspomnień ... Wzięłam jakąś kartkę i nabazgrałam na niej kilka słów pożegnania .Położyłam ją na komodzie w miarę widocznym miejscu i poszłam po samochód do garażu .

Pojechałam do Amy - mojej przyjaciółki . Dobrze , że już przyjechała od swojej ciotki bo chyba bym nie przeżyła .
Weszłam do środka uroczej kamieniczki i poszłam na drugie piętro pod drzwi z numerem 6 . Przekręciłam klucz w zamku i weszłam do środka .
-Heeej ! - krzyknęłam wchodząc od progu
-Cześć ! - odparła i przydreptała do przed pokoju .
-Mogę trochę u ciebie pomieszkać .? - spytałam
-Jasne . - rzuciła i poszła do kuchni zrobić kawy .

Zayn ciągle do mnie dzwonił , ale nie miałam zamiaru z nim gadać .No bo po co .? Nagle zaczął mieć czas dla mnie . Super . Ale chyba już za późno .

Nałożyłam kurtkę i poszłam do pobliskiego sklepu . Wzięłam wózek i naładowałam go po brzegi . Gdy szłam do kasy poczułam , że ktoś klepie mnie po ramieniu . Odwróciłam się i zobaczyłam , że to Zayn . Przewróciłam oczami i wyłożyłam wszystko na taśmę . Zapłaciłam i poszłam w stronę domu bez słowa .
Po chwili ktoś mnie znowu poklepał po ramieniu . Ponownie się odwróciłam i krzyknęłam Mulatowi prosto w twarz .
-Czego ty chcesz ?!! Nie umiesz zostawić mnie w spokoju ?!
-Pogadajmy . Proszę... - jęknął
-Nie mamy o czym gadać . Fajnie , że w końcu znalazłeś dla mnie czas . Nara . - rzuciłam i poszłam dalej
-Jenna ! - krzyknął , a ja mimowolnie zatrzymałam się . - Proszę
-No dobra . Masz 3 sekundy . - odparłam
-Wyjdziesz za mnie .? - spytał klękając przede mną prawie automatycznie i wyciągając pudełko z kieszeni .
Zrobiłam minę w stylu ' WTF .? ' i nagle przypomniały mi się wspólne chwile spędzone razem .
-Przepraszam , że cię wtedy tak samą zostawiałem , ale wszystko szykowałem na tą chwilę . Miało być tak fajnie , ale jak mnie zostawiłaś to ... - powiedział
-Zayn ja nie wiedziałam . Myślałam , że specjalnie to robisz albo coś ... Przepraszam . - mruknęłam a moje oczy się zaszkliły .
-To jak .? - spytał
-Tak ...- powiedziałam i pocałowałam go . Przechodnie zaczęli klaskać , a ja cała promieniałam. Później szepnęłam mu na ucho : Będziemy rodzicami ... , a on podniósł mnie do góry i zaczął się drzeć : Będę tatą ! Jeeeej ! .
-Malik a co mnie ominęło .? - spytałam mając na myśli zaręczyny
-Spacer w blasku gwiazd i takie tam ... Nic szczególnego - powiedział a ja klepnęłam go lekko w ramię.
Reporterzy oczywiście wszystko nagrali i po chwili do netu trafił filmik z oświadczynami . Chłopcy i Amy od razu zadzwonili i gratulowali nam .
Później odbył się przepiękny ślub , a jeszcze później urodziła nam się przesłodka dziewczynka- Jane . 


~Megg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz