Łączna liczba wyświetleń

piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział 4 :P

Obudziłam się w objęciach Hazzy , mojego Hazzy . Wiem że to może za wcześnie bo znamy się dopiero 2 dni ale ja czuje że go kocham. Postanowiłam że zrobię śniadanie dla wszystkich . Poszłam na górę do swojego pokoju , przebrałam się w ten zestaw i szybkim krokiem wleciałam do kuchni . Znalazłam potrzebne składniki na gofry i zaczęłam przygotowywać ciasto . Poszperałam w lodówce w celu znalezienia bitej śmietany i dżemu . Przygotowanie 2 talerzy gofrów zajęło mi godzinkę. wycisnęłam jeszcze  świeży sok  pomarańczowy  i poszłam budzić wszystkich. Zaczęłam od pokoju pierwszego który potem okazał się pokojem Niall'a - a wyglądał tak.Obudziłam go a on obiecał ze zaraz zejdzie. Następny był pokój Louisa i Eleanor. Spali tak słodko że aż było ich smutno budzić;( Ale trzeba . Powiedzieli że zaraz zejdą . Następny był pokój Liama i Zayna. Nie dało się ich obudzić normalnie więc użyłam siły wyższych. Liama postraszyłam łyżeczkami a Zayna że zbije wszystki lustra. Od razu wstali :) Tak ma być codziennie - pomyślałam.
Zostało tylko moje kochanie - jak to fajnie brzmi-pomyslałam
Zeszłam do salonu bo tak wczoraj razem tak usnęliśmy. Delikatnymi całusami zaczęłam go budzić.Po chwili nie otwierając oczy odwzajemnił pocałunek.
-Chciałbym się budzić tak zawsze- powiedział
-Ale tak zawsze , zawsze..??- zapytałam
-no zawsze , zawsze- odparł - ale czas chyba wstawać , która godzina ..??
-jest 10.15 - powiedziałam wstając i idąc do kuchni.
 Po chwili już tam wszyscy siedzieli wyspani i uśmiechnięci od ucha do ucha. Wszyscy zabrali się za jedzenie.  
-Dziś jedziemy na wywiad a póżniej na podpisywanie płyt więc wrócimy tak ok. 18 - powiedział Zayn
-spoko to może wieczorem pójdziemy na dyskotekę..?? - zapytała Eleanor
Wszyscy się zgodzili więc chłopcy poszli się szykować do swoich pokoi. Poszłam z Harrym do niego. Jeszcze nigdy tam nie byłam . Weszłam a tam ukazał mi się Harry w samych bokserkach. Dość dziwnie się poczułam ale to przecież mój chłopak. Usiałam i przyglądałam się mu .  Po chwili zadał mi pytanie.
-Co mam ubrać..??
- Czekaj poszukamy zobaczymy.- odparłam
Znalazłam mu ten zestaw a on tylko się uśmiechnął , pocałował mnie i ubrał na siebie to co mu przyszykowałam.
-Masz zamiar powiedzieć że jesteśmy razem.??- zapytałam- że jestem z domu dziecka..?? - pytając o to miałam łzy w oczach.
- a chcesz.? dasz rade jak będą o tobie pisać w gazetach.? -odparł- mi to wogóle nie przeszkadza że jesteś  stamtąd .Pokochałem cię taką jaką jesteś a nie skąd jesteś, jasne.??
- jasne , kocham cię Harry
- ja też cię kocham Magda ja też ;*
Pocałował mnie namiętnie ale szybko się nie  nacieszyliśmy tą chwila bo do pokoju wleciał Louis wołający Hazze.
-dobra koniec tych czułości musimy iść.!-oznajmił marchewa i wyszli machając mi zabawnie.
Zeszłam na dół do Eleanor która właśnie coś gotowała.
-Co masz zamiar gotować..?
-Spaghetti masz ochotę.? - zapytała kuzynka
- Tak sb bo dopiero było śniadanie ale później z chęcią zjem.- powiedziałam
Posiedziałyśmy sobie jeszcze długo . Rozmawiałyśmy o tym co się wydarzyło przez te 3 lata. Ona opowiedziała mi jak poznała Louisa i chłopaków. Ja nawijałam jak to nasza wspólna babcia zmarła. Ona była trochę zdziwiona ze nikt nie poinformował jej o pogrzebie.
- Przepraszam Eleanor ale strasznie mnie głowa boli , pójdę się położyć . Jak chłopaki przyjdą to poiedź że przepraszam ale ja nie pójdę na imprezę . - powiedziałam - Będę u siebie w pokoju.
-dobrze - odparła i wróciła do poprzedniej czynności.
Teraz gdy to wszystko opowiedziałam Eleanor to wszystkie wspomnienia wróciły. Poszłam do swojego pokoju , położyłam się na łóżku i zasnełam myśląc jak to będzie wyglądało to moje nowe życie....


__________________________________________________________
I JAK ..??
PROSZĘ KOMENTUJCIE ;)



2 komentarze: